Przetargi PKP PLK nabrały rozpędu, podpisano historyczne umowy na nowy tabor dla PKP Intercity, a przewozy pasażerskie rosną szybciej niż zakładano – tak dwa lata na stanowiskach podsumowuje obecne kierownictwo Ministerstwa Infrastruktury. Plany na drugą połowę kadencji obejmują – między innymi – uproszczenie ulg ustawowych, które ma umożliwić wprowadzenie wspólnego biletu na przewozy dotowane ze środków publicznych.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak rozpoczął od zmian strukturalnych. – Przejąłem resort okrojony, bez kluczowych obszarów, które istotnie wpływają na polską gospodarkę. W MI
nie było Grupy PKP, ministerstwo nie miało wpływu na polskich narodowych przewoźników – PKP Intercity i PLL LOT – ani na współpracę z pełnomocnikiem do spraw budowy
nowego lotniska i kolei dużych prędkości. Dziś przy jednym stole zespołowo rozwijamy polską infrastrukturę – podkreślił.
W ślad za rozszerzeniem zakresu odpowiedzialności (choć nie tak dużym, jakiego domaga się część ekspertów – bo poza nadzorem MI pozostaje Polregio) poszło zwiększenie budżetu. – Po stronie wydatkowej było w 2023 r. tylko 58 mld zł. Uchwalony już budżet na rok 2026 przekroczył 100 miliardów – kontynuował Klimczak. Podana kwota obejmuje także środki z unijnego Funduszu Odbudowy, odblokowane przez nowy rząd przed blisko dwoma laty: na rozwój transportu w Krajowym Planie Odbudowy przeznaczono ok. 25 mld zł.
Piętrowe pociągi dla coraz liczniejszych pasażerów
– Możemy śmiało patrzeć w przyszłość, rozwijać polskie drogi, kolej i lotniska, wspierać polskich przewoźników – stwierdził polityk. Wśród największych sukcesów w sferze kolei wymienił
rozstrzygnięcie przetargu na piętrowe EZT dla PKP Intercity i
podpisanie umowy ze zwycięzcą – Alstomem. Zamówione piętrowe EZT – 42 w zamówieniu podstawowym i dodatkowych 30 w opcji – będą mogły przewozić nawet 100 tysięcy pasażerów na dobę. Pojazdy powstaną w polskim zakładzie Alstomu w Chorzowie. – Nasi poprzednicy dwa razy próbowali rozstrzygnąć przetarg – i nigdy im się nie udało – przypomniał Klimczak. Przetargi, o których mowa, dotyczyły jednak innego rodzaju taboru wielkopojemnego – piętrowych składów wagonowych
push-pull.
Zwiększanie pojemności składów jest konieczne, ponieważ tempo wzrostu liczby pasażerów kolei przekracza oczekiwania. 88 milionów pasażerów PKP Intercity – cel, który miał zostać osiągnięty w 2030 r. – jest realny już w tym roku. Teraz prognozowane na rok 2030 przewozy pociągami tej spółki to 100 mln. – Taboru potrzeba nam jak rybie wody – zaznaczył Klimczak. Dalsze inwestycje w tabor i infrastrukturę kolejową mają doprowadzić do tego, by pierwszym wyborem transportowym Polaków stała się właśnie kolej. Do końca kadencji w 2027 r. całkowite przewozy kolejowe w Polsce mają sięgnąć pół miliarda pasażerów, a w 2026 r. – ok. 450 mln.
Więcej szczegółów przedstawił odpowiedzialny za kolej wiceminister Piotr Malepszak. – W ciągu dwóch lat liczba pasażerów PKP Intercity wzrosła o 30%, a całej kolei pasażerskiej – o 15%. Również o 30% wzrośnie liczba pociągów uruchamianych w nowym rozkładzie jazdy – poinformował. Jak przypomniał, wchodzący w życie w najbliższą niedzielę (14 grudnia) rozkład będzie rekordowy pod względem planowanej pracy eksploatacyjnej. Ze statystykami kolei pasażerskiej kontrastują jednak niekorzystne od wielu miesięcy
dane na temat kolejowych przewozów towarowych.
Pociągi wracają do kolejnych miejscowości
Minister przypomniał też o przywracaniu przewozów na liniach zamkniętych w poprzednich dekadach. W tym roku nastąpi to np. na trasach
Chorzew Siemkowice – Herby Nowe,
Aleksandrów Kujawski – Ciechocinek, a w połowie przyszłego –
Śniadowo – Łomża (inwestycja realizowana jako część uruchomionego w 2020 r. programu Kolej Plus). – Odpowiadamy na zapotrzebowanie Polaków – zadeklarował.
Przetargi na modernizację i rozbudowę infrastruktury ogłoszone do tej pory przez PKP PLK są warte łącznie 56 mld zł (rozstrzygniętych i czekających na rozstrzygnięcie). Również ta kwota jest rekordowa: do tej pory najlepszym pod tym względem rokiem był 2019 (35 mld zł). Poprawie ulegają również
parametry infrastruktury. Liczba ograniczeń prędkości na sieci kolejowej zmalała od 2023 r. o 45%. – Rosną średnie prędkości nie tylko pociągów pasażerskich, ale i towarowych. Średnia prędkość tych ostatnich jest już o 10 km/h wyższa niż jeszcze trzy lata temu – przytoczył dane Malepszak.
Uproszczenie ulg: ustawa gotowa. Czy przejdzie?
Rozwiązaniem, które mogłoby przekonać do podróżowania koleją jeszcze większą liczbę Polaków, byłoby –
zapowiadane przez resort od dawna – wprowadzenie wspólnego biletu na dotowane pociągi wszystkich przewoźników kolejowych. – Robimy to stopniowo. Pracujemy nad uproszczeniem ulg ustawowych. Ta ustawa jest de facto gotowa. Poprosiłem już o wpisanie jej do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów – zapowiedział minister Klimczak. Zastrzegł jednak, że zagadnienie jest złożone, a dotrzymanie zapowiadanego wcześniej terminu (wspólny bilet w roku 2027) zależy nie tylko od rządu.
Wspomniał też o innym ułatwiającym podróże rozwiązaniu –
Bilecie Warszawskim PKP Intercity. Dzięki podpisanemu w tym roku porozumieniu do biletu na pociąg przewoźnika dalekobieżnego, którego stacja końcowa leży na terenie Warszawy, można dokupić za 2 zł 75-minutowy bilet na wszystkie środki transportu w sieci warszawskiego ZTM. – Zapraszamy władze innych miast, by szły w te ślady – zaapelował.